E.T.A.Hoffmann "Dziadek do orzechów"

Kilka dni temu w moje ręce trafiło kilka starych książek. Są w opłakanym stanie, bo leżały przez wiele lat zakurzone, na stosie wraz z innymi książkami. Ale są to Wielkie Książki. Postaram się Wam je pokazać, zachęcając jednocześnie, żeby pochylać się też z dziećmi nad książkami starymi, może czasem zniszczonymi, czasem może już ciut trącącymi myszką.

Dziś "Dziadek do orzechów" E.T.A. Hoffmanna wydany w 1959 roku przez Naszą Księgarnię. Na pierwszej stronie dedykacja dla Anielki w nagrodę za koleżeńskość i zdyscyplinowanie na kolonii. Heh.... nie wiem, co tam Wasze dzieci dostają na zakończenie roku szkolnego... oby takie perełki jak ta poniżej. I oczywiście kto to dziś nagradza "koleżeńskość i zdyscyplinowanie" :)

Lektura dopiero przed nami, ale nie mogłam wytrzymać i musiałam Wam pokazać. Zeskanowałam wszystkie  ilustracje Jana Marcina Szancera umieszczone na osobnych stronach. Opis poniżej z Wiki.

"Dziadek do Orzechów" opowiadanie dla dzieci autorstwa E.T.A. Hoffmanna, wydane po raz pierwszy w Berlinie w 1816 roku. Książka, utrzymana w baśniowej, fantastycznej konwencji, opowiada o przygodach małej Klary w świecie, w którym zabawki ożywają, a księciem ich królestwa zostaje tytułowy Dziadek do Orzechów.




Szancer dialoguje z romantyzmem?



Ernst Theodor Amadeus Hoffmann (E.T.A. Hoffmann, właściwie Ernst Theodor Wilhelm), ur. 24 stycznia 1776 r. w Królewcu; zm. 25 czerwca 1822 r. w Berlinie.




Komentarze

  1. My też mamy "Akademię Pana Kleksa" i "Bajki babci Gąski" z pięknymi ilustracjami Szancera. Nie leżą bynajmniej gdzieś zapomniane, tylko na honorowym miejscu w biblioteczce. O te stare książki jakoś się bardziej dba, a jeszcze jak mają ekslibris babci są dodatkowo cenne.
    Pozdrawiam! Cz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany, próbuje dodać komentarz i nie wychodzi :)
    Jeśli lubisz Hoffmanna, to moze ucieszy Cię, że Media Rodzina wyda niedługo nieznaną u nas baśń Hofmanna "Tajemnicze dziecko" w przekładzie Pieciul-Kerminskiej z ilustracjami Kucharskiej -Cybuch :D
    A ponieważ kiedyś w komentarzowej rozmowie wynikł temat lektur dla chłopaków - obiecujesz sobie coś po kontynuacji w "Pustyni i w puszczy"? Ja się trochę boję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za info.
    Właśnie zaczęłam czytać. 3 strony dopiero za mną:) Nic sobie nie obiecuję. Bo w "Pustyni i w puszczy" nie lubiłam. Nie lubiłam przygodowych, fantastyki i kryminałów. Na starość trochę zaczynam doceniać dwa pierwsze. Ponoć kryminałów dobrych też ostatnio powychodziło, ale jakoś szkoda mi czasu na książki, które nic poza emocją nie wnoszą we mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli mogę dorzucić kilka słów komentarza: książka to nie tylko ilustracje, ale także tekst. W przypadku książki obcojęzycznej jest to tekst przekładu, czyli to, co tłumacz sobie wymyślił. W przypadku wydania z ilustracjami Szancera mamy do czynienia z adaptacją Krystyny Kuliczkowskiej (z 1956 roku) opartą na przedwojennym przekładzie Józefa Kramsztyka. To, co Kramsztyk zrobił dobrze, Kuliczkowska niestety popsuła. Ta "kanoniczna" wersja, znana nam wszystkim z dzieciństwa, w bardzo małym stopniu przypomina tekst oryginalny. Wersja Kuliczkowskiej jest skrócona, ocenzurowana i uproszczona, a na dodatek dzieci nazywają się Klara i Fred, bo tak chciał Czajkowski, a nie Hoffmann.
    PS "Tajemnicze dziecko" oczywiście w ciemno polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenny komentarz:)

      Usuń
    2. Więcej na ten temat napisałam w tym artykule: https://www.academia.edu/8059587/Polska_seria_przekladowa_Dziadka_do_Orzechow_i_Krola_Myszy_E.T.A._Hoffmanna
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Lektura mojego dzieciństwa. Pamiętam do tej pory jak mama mi ją czytała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w posiadaniu dwóch oryginalnych akwareli pierwowzoru do książki miałem ich pięć ale część sprzedałem. Przepiękne w rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz