Susanne Orosz „Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci”


Czytam z Legimi

Od pewnego czasu mam czytnik e-book’ów. Bardzo długo mi zeszło, żeby się przekonać do tej formy czytania. W końcu papier to papier i książka musi pachnieć drukiem:) To, co mnie jednak ostatecznie przekonało, że warto nabyć czytnik, to Legimi, czyli platforma z e-bookami. Zachłystujemy się rodzinnie tą wolnością w wybieraniu książek (już 20 000 tytułów), lekkim formatem naszego czytnika. I tylko jeden problem mamy z tym wszystkim. Czytelników wielu, a czytnik jeden!

Czy książki dla dzieci da się czytać na czytniku? Maluchom bym nie polecała. Chyba że czyta rodzic jakąś dłuższą powieść, a dziecko już aż tak bardzo nie potrzebuje obrazków. Jednak dziecko w wieku szkolnym, które czyta płynnie – dlaczego nie! Skoro potrafi obsłużyć Intenet, smartfona i laptopa, dlaczego by nie czytnik.


Na Legimi – wybierając książki na naszą dziecięcą półkę – zaczęliśmy od przyjrzenia się bestsellerom. Oto ona – Susanne Orosz z książką „Dlaczego mleko jest białe? Historyjki dla ciekawskich dzieci”. Nie wiem, dlaczego ta książka ma aż tak dobre notowania. Na Legimi jest dostępna także jako audiobook i może jest to jeden z jej atutów. Kiedy nie możesz czytać – słuchasz! Przychodzi mi do głowy także inna myśl. Być może w Polsce problem niejadków jest tak duży, że rodzice chwytają się wszelkich możliwych sposobów, aby zachęcić dziecko do jedzenia:) To oczywiście żart, ale kiedy czyta się książkę Orosz ta nutka dydaktyzmu jest tu mocno obecna. Autorka tworzy opowiadania, które mają wyraźny cel - pouczyć młode pokolenie o wartościach, jakie płyną ze zdrowego odżywania się.

W książce „Dlaczego mleko jest białe?” znajdziemy trzynaście opowiastek o chlebie, białym serze, pomidorach, truskawkach, mleku, makaronie, soli…. Bohaterami pozostają dzieci, które prowadzone są przez dorosłych bądź starsze rodzeństwo w krainę wiedzy o danych produktach. Halinka z tatą udaje się do kopalni soli, Boguś z mamą i kolegą ogląda kakaowce w miejskiej szklarni, zaś Frania zabiera miejskiego chłopca Lucka do swojego gospodarstwa, aby pokazać, jak doi się krowy. W tych krótkich historyjkach sporo jest i wiedzy na temat tego, jak człowiek zdobywa pożywienie, i informacji o jakości jedzenia czy składnikach odżywczych. Te ostatnie zostały zebrane w „Kąciku wiedzy”, który zwykle kończy rozdział (zamiennie z „Zrób to sam”, w którym znajdziemy przepis na samodzielne przygotowanie potrawy).


Obok aspektu dydaktycznego Orosz przemyca w swojej książce także myśl ekologiczną, tę zachętę do powrotu do korzeni, do docenienia naszej Matki Ziemi. Miejskie dziecko, któremu wydaje się, że krowa powinna być fioletowa, bo taką widział w telewizji, może nieźle się zdziwić, kiedy dowie się, że biały ser da się zrobić samemu w domu. Odkrycie, że pokrzywa to nie tylko zielsko, którego trzeba się wystrzegać, ale zioło doskonałe, może zachęcić go do odrywania wielu tajemnic natury, które mamy pod nosem. Może się okazać, że lektura książki Orosz zaowocuje przewrotem kopernikańskim z Waszej lodówce i nagle będziecie czuli potrzebę wyjechania na wieś, przerzucenia się na slow food i slow life. Oby! Oby!


Książka na Legimi 

Ilustracje: Yayo Kawamura
Stron: 126
Rok wydania: 2014
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 
ISBN: 978-7961-256-7

Komentarze