Wziąć na warsztat życiorys Chopina i przedstawić go dzieciom – niełatwe zadanie, prawda? A jednak Anna Czerwińska-Rydel wespół z Józefem Wilkoniem podejmują się tego trudnego dzieła. W swoich rękach trzymam kolejną wyjątkową książkę, bez której w tym roku nie może się obejść!
Czerwińska-Rydel skupia się na dzieciństwie i młodości Frycka. Przedstawia nam chłopca, który ma w sobie wiele wesołości, jest posłuszny rodzicom (zwłaszcza dość stanowczemu ojcu), ale potrafi też nieźle psocić. Zza tego portretu zwykłego młodzieniaszka wyłania się obraz geniusza muzycznego. Chopin-siedmiolatek objawia się warszawskiej publiczności jako kompozytor, wkrótce trafia do Belwederu, gdzie słucha go książę Konstanty. Frycek komponuje namiętnie, po nocach, bez opamiętania. Dowiadujemy się przy tym, skąd brały się fascynacje Chopina muzyka ludową i dlaczego tak ukochał polską wieś.
Jaśnie Pan Pichon to pozycja, w której nie idzie się na łatwiznę. Sama postać bohatera, który przecież spogląda na każde dziecko z pomnika lub podręcznika, wydaje się dla małego odbiory dość odległa, zbyt marmurowa. Autorka, skupiając się na dzieciństwie kompozytora, przybliża czytelnikowi tę postać. Jakby próbowała powiedzieć: spójrz, był taki sam jak ty. Ilustracje Wilkonia – niezwykle nostalgiczne, nieco smutne i bardzo dorosłe – wymagają od odbiorcy skupienia, pochylenia i w gruncie rzeczy wyrobionego smaku. Kiedy przyglądam im się dłużej, czuję, że zostaję wciągnięta we wspomnienie o kimś mi bliskim. Niektóre ilustracje maja w sobie coś z muzyczności – ta płynna kreska narzuca mi skojarzenia ze snującą się melodią. Także język, którym napisano opowieść o Chopinie, nienaganny, nieco staromodny, przypominający lektury przedwojenne, wskazuje na ambitnego czytelnika. Tak się książek już dziś nie pisze – nad czym można jedynie ubolewać.
Zastanawia mnie więc, jak książkę odbiorą dzieci. Bo to przecież rzecz do nich skierowana. Moje-dorosłego zachwyty przecież mogą się mieć nijak do określonych przez inny już dziś typ lektury dzieci w wieku szkolnym. Moje maluch są jeszcze zbyt małe na lekturę tego tekstu, a szkoda.
Możesz kupić tu: Jaśnie Pan Pichon
Oprawa: Twarda
Ilość stron: 65
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Bernardinum
Wymiary: 24.6x26.0cm
ISBN: 978837380804
W Roku Chopinowskim wydano kilka książek dla dzieci, których bohaterem jest wielki kompozytor i jego muzyka. Należą do nich:
Eliza Piotrowska: Fryderyk Chopin i jego świat
Michał Rusinek: Mały Chopin
Wanda Chotomska: Muzyka Pana Chopina
Czerwińska-Rydel skupia się na dzieciństwie i młodości Frycka. Przedstawia nam chłopca, który ma w sobie wiele wesołości, jest posłuszny rodzicom (zwłaszcza dość stanowczemu ojcu), ale potrafi też nieźle psocić. Zza tego portretu zwykłego młodzieniaszka wyłania się obraz geniusza muzycznego. Chopin-siedmiolatek objawia się warszawskiej publiczności jako kompozytor, wkrótce trafia do Belwederu, gdzie słucha go książę Konstanty. Frycek komponuje namiętnie, po nocach, bez opamiętania. Dowiadujemy się przy tym, skąd brały się fascynacje Chopina muzyka ludową i dlaczego tak ukochał polską wieś.
Jaśnie Pan Pichon to pozycja, w której nie idzie się na łatwiznę. Sama postać bohatera, który przecież spogląda na każde dziecko z pomnika lub podręcznika, wydaje się dla małego odbiory dość odległa, zbyt marmurowa. Autorka, skupiając się na dzieciństwie kompozytora, przybliża czytelnikowi tę postać. Jakby próbowała powiedzieć: spójrz, był taki sam jak ty. Ilustracje Wilkonia – niezwykle nostalgiczne, nieco smutne i bardzo dorosłe – wymagają od odbiorcy skupienia, pochylenia i w gruncie rzeczy wyrobionego smaku. Kiedy przyglądam im się dłużej, czuję, że zostaję wciągnięta we wspomnienie o kimś mi bliskim. Niektóre ilustracje maja w sobie coś z muzyczności – ta płynna kreska narzuca mi skojarzenia ze snującą się melodią. Także język, którym napisano opowieść o Chopinie, nienaganny, nieco staromodny, przypominający lektury przedwojenne, wskazuje na ambitnego czytelnika. Tak się książek już dziś nie pisze – nad czym można jedynie ubolewać.
Zastanawia mnie więc, jak książkę odbiorą dzieci. Bo to przecież rzecz do nich skierowana. Moje-dorosłego zachwyty przecież mogą się mieć nijak do określonych przez inny już dziś typ lektury dzieci w wieku szkolnym. Moje maluch są jeszcze zbyt małe na lekturę tego tekstu, a szkoda.
Możesz kupić tu: Jaśnie Pan Pichon
Oprawa: Twarda
Ilość stron: 65
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Bernardinum
Wymiary: 24.6x26.0cm
ISBN: 978837380804
W Roku Chopinowskim wydano kilka książek dla dzieci, których bohaterem jest wielki kompozytor i jego muzyka. Należą do nich:
Eliza Piotrowska: Fryderyk Chopin i jego świat
Michał Rusinek: Mały Chopin
Wanda Chotomska: Muzyka Pana Chopina
"Muzykę Pana Chopina" Chotomskiej nabyłam i podarowałam mojej Kasieńce wraz z płytą i cudną muzyką (nie dziwota, w końcu to genialny Chopin!). Kasieńka klasnęłą w dłonie i ... przeczytała od razu!
OdpowiedzUsuńSorry - te literówki ;-( - "klasnęła" rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńJuż druga pozytywna recenzja. Piękna jest szata graficzna tej książki. Dla Tatianki książka jeszcze za dorosła, ale może za jakiś czas będzie jak znalazł. :)
OdpowiedzUsuńJa też wiele książek mam na "za jakiś czas" :)
OdpowiedzUsuńA ja w tym roku, kiedy bede w Polsce kupie sobie i oczywiscie moim dzieciakom taka pozycje o moim mistrzu muzyki fortepianowej -Fryderyku!!! To punk obowiazkowy wakacji w Polsce -ksiegarnia.
OdpowiedzUsuń