
Jedna z ostatnich książek napisana przez Gaimana i przeznaczona dla młodszego odbiorcy to Odd i Lodowi Olbrzymi. Została zainspirowana tradycyjną mitologią skandynawską, dość wiernie odtworzoną przez autora w swojej powieści. Tytułowy Odd to specyficzny chłopiec o niewielkim wzroście, zamieszkujący małą, norweską wioskę. Po śmierci ojca okalecza sobie w wypadku nogę, co czyni go całkiem nieprzydatnym wśród silnych i postawnych wikingów. Pewnego dnia, kiedy ludzie z wioski zauważają, że zima w tym roku trwa wyjątkowo długo, Odd postanawia udać się do leśnej chaty swego ojca, by odpocząć od ciężkiej atmosfery panującej we wspólnej izbie. Tam właśnie spotyka lisa, niedźwiedzia i orła, zwierzęta, które kryją w sobie wiele tajemnic, łącznie z sekretem swej prawdziwej postaci. Na skutek nagłej decyzji wszyscy rozpoczynają wspólną podróż do Asgardu, mitycznego miasta bogów, które stanęło na krawędzi upadku, co zagraża dalszemu istnieniu Midgardu, świata ludzi. Wszystko za sprawą Lodowego Olbrzyma, który dzięki podstępowi odebrał bogu Thorowi jego magiczny młot, po czym, wygnawszy Odyna, Thora i Lokiego, zajął Asgard, by pojąć za żonę boginię Freję. Okazuje się, że jedynym chętnym i dość odważnym, by skonfrontować się z Olbrzymem, jest niepozorny Odd.
Historia Odda to krótka, prosta i treściwa opowieść o niezwykłych przygodach w świecie mrozu i bóstw skandynawskich. Przesiąknięta tajemnicą, humorem oraz specyficznym urokiem pociąga za sobą czytelnika do krain bohaterów, olbrzymów, pięknych bogiń oraz ziszczenia się marzeń niemożliwych do spełnienia. Momentami książka przybiera dość makabryczny charakter (zwłaszcza scena „naprawy” nogi Odda) lub też rozwodzi się nad właściwościami uwodzenia stosowanymi przez płeć piękną (świetny motyw humorystyczny), ale jak wspominałam wyżej, taki właśnie jest styl i charakter powieści Gaimana. Jedyne, na co zwróciłabym uwagę, to fakt, iż jakakolwiek uprzednia znajomość podstaw skandynawskiej mitologii (którą osobiście darzę sympatią) znacznie ułatwiłaby lekturę najmłodszym czytelnikom.
Możesz kupić tutaj: Odd i Lodowi Olbrzymi
Oprawa: Twarda z obwolutą
Ilość stron: 112
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: MAG
Wymiary: 14.0x20.5cm
ISBN: 978-83-7480-165-2
Tłumaczenie: Paulina Braiter
oj, dziubek to ona umie zrobić :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie on nie jest odpowiedni dla dzieci. Przynajmniej takie odczucia miałam po 'Koralinie'. Kiedy ekranizacja jego powieści trafiła do polskich kin, akurat miałam "przyjemność" pracować w Cinema City. Rodzice zabierali maluchy masowo na ten obraz i nieustannie zdarzały się akcje pod hasłem: "wybieganie z płaczem", "wybieganie z krzykiem" czy wszczynanie awantur, że tak "brutalny" (trochę na wyrost, moim zdaniem) film powinien mieć oznaczenie, iż nie nadaje się dla dzieci. Po jakimś czasie wprowadzono ograniczenie wieku, ale co z tego, skoro pod opieką rodzica nawet niemowlak może oglądać filmy (do końca życia nie zapomnę, jak jedna pani domagała się okularów 3d dla kilkumiesięcznego maluszka, przysypiającego w głębokim wózku)... Może dla starszych dzieci, takich już w 4-5 klasie ten film jest w miarę odpowiedni, ale na pewno nie dla młodszych. To samo tyczy się zresztą książki, która w niektórych momentach wprowadza stanowczo zbyt dużo grozy dla malucha.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Igirisu o tym też w recenzji pisze. Faktycznie wiele z tych "bajek" powinno być opatrzone znakiem dobrze widocznym, od jakiego wieku można dziecko zabrać. Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, to w kinach zwracano uwagę na wiek.
OdpowiedzUsuńBo to jest dla takich dzieciuchów jak ja, co na "Koralinie" był, a i "Odda ..." przeczyta :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, trochę mnie nie było na blogu. Już odpisuję. W tej konkretnej recenzji skupiłam się wyłącznie na "Oddzie", więc nie miałam na myśli innych książek Gaimana, jeśli idzie o to, czy są odpowiednie dla mniejszych dzieci. Uważam, że "Odd" jest. Tok opowieści przypomina tradycyjną baśń (można powiedzieć, że typu heroicznego). Nie ma w niej przemocy, a mocniejsze sceny przypominały mi nieco dokonania braci Grimm. O Gaimanie będę jeszcze pisać, ponieważ mój stosunek do jego pisarstwa (poszczególnych dzieł) jest dość zróżnicowany. Dziękuję za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuń