Kerstin Gier „Czerwień rubinu. Tom 1. Trylogia czasu”

Recenzję napisała joangot!


Zapoznanie się z tym tytułem zajęło mi dosłownie chwilę. Zanim się spostrzegłam, już przewróciłam ostatnią stronę i jak się okazało na drugi tom Trylogii czasu muszę poczekać do jesieni. Czerwień rubinu ukazała się w ramach nowej serii „Literacki Egmont”.

Książka urzeka zwartą akcją, sprawnymi dialogami i licznymi nawiązaniami do historii. Autorka prowadzi narrację w sposób wiarygodny i wciąga w szaloną historię o podróżach w czasie. Pomysł na fabułę jest atrakcyjny także ze względu na wymiar historyczny, bohaterowie mogę udawać się jedynie w przeszłość – w czasy sprzed swoich narodzin. Koncepcja spotkania praprababci, o której opowieści są wciąż żywe wśród najstarszych domowników wydaje się być intrygująca, prawda? Poza tym zderzenie rzeczywistości XXI wieku z wiekiem XVIII lub początkiem XX wieku, uwzględniające m.in. stroje z epoki czy poglądy na prawa kobiet w społeczeństwie ma dla młodych czytelników również wymiar edukacyjny. Autorka zadbała także o opisy przestrzeni miejskiej. Kiedy bohaterowie znajdują się w XVIII-wiecznym Londynie starają się odnaleźć obiekty znajome z czasów ich młodego życia. Oczywiście nie brak tutaj wątku miłosnego, tajemnic i intryg, ale to już pozostawiam do odkrycia zaciekawionym czytelnikom.

Myślę, że młodzież także przyjmie powieść z entuzjazmem, zwłaszcza że jej nastoletni bohaterowie mówią językiem jak najbardziej współczesnym. Szesnastoletnia Gwendolyn Shepherd zupełnie nieoczekiwanie dowiaduje się, że jest obdarzona genem podróży w czasie. Jest przeciętną dziewczyną, o zwyczajnej urodzie i inteligencji, ale ma w sobie pewną siłę – nie wykonuje ślepo powierzonych jej zadań, zadaje pytania, słucha rodzących się w niej wątpliwości. Natomiast dwa lata starszy, niezwykle przystojny, Gideon de Villiers, odbywający razem z nią wyprawy w przeszłość, wydaje się być arogancki i bezczelny. Jest za to świetnie przygotowany do swojej roli i świadomy zadania, jakie mu powierzono. Ta dwójka ma wypełnić misję zaplanowaną przez pewne bractwo, na czele którego stoi następca hrabiego de Saint Germain. Istnieją jednak podejrzenia, że nie wszyscy członkowie mają dobre intencje.

Lektura książki Kertin Gier jest przyjemna i świetnie nadaje się na czas letni, a po przeczytaniu pozostawi nam apetyt na kolejne dwa tomy. Mam nadzieję, że równie udane. Zainteresowanych odsyłam do strony Wydawnictwa Egmont (u dołu strony), gdzie można posłuchać fragmentu książki, który czyta Małgorzata Lewińska.

Możesz kupić tutaj: Czerwień rubinu

Oprawa: Miękka
Ilość stron: 344
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Egmont
Wymiary: 14 x 21 cm
ISBN: 978-83-237-3438-3

Komentarze

  1. Mam tę książkę i zamierzam na dniach do niej zajrzeć. Ciekawa jestem jakie będę moje wrażenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz