Z żalem myślałam o tym, że nie udało mi się opublikować recenzji „Orła Białego” 2 maja, w Dniu Flagi Rzeczpospolitej. Potem okoliczności, czyli zbliżające się lato, dołowało mnie jeszcze bardziej, bo jakoś tak tematyka związana z flagą, barwami i Orłem Białym w ogóle do upałów, basenów i urlopów mi nie pasowała. Ale oto Euro przyszło mi z pomocą!!! Kto by pomyślał!!! Mam więc najciekawszy z możliwych momentów, żeby pisać o polskiej fladze, polskich barwach i naszej godności narodowej. Wszak polskie flagi powiewają na samochodach, zwisają polskie barwy z ogrodzeń domów i murów sklepowych jak – śmiem twierdzić – nigdy przedtem! Te wyeksponowane znaki naszej państwowości na pewno budują atmosferę, dają poczucie przynależności, a także – za sprawą osiągnięć naszej drużyny narodowej – poczucie dumy. Eksponujemy flagę Polski i myślimy, że nie musimy się niczego wstydzić. Ale w tym wszystkim tkwi jeden mały szkopuł! I ja po lekturze książki Znamierowskiego wiem jaki!
„Orzeł Biały. Znak państwa i narodu” to nieocenione źródło wiedzy o Orle Białym, fladze, herbie, godle, tarczy, barwach. Z uwagą przeczytałam o kształcie, jaki przyjmował orzeł na kolejnych wizerunkach na przestrzeni wieków. Autor naprawdę zdumiewa wiedzą, którą z łatwością i lekkością przekazuje czytelnikowi. Podobają mi się te drobne smaczki, które Znamierowski prezentuje odbiorcy, jakby zachęcał, żeby pamiętać. Autor wspomina o tym, jak projektant herbu z 1927 toku Zygmunt Kamiński nie zachował tradycyjnych barw ani też kształtu korony czy koloru łap orła. Zwraca uwagę, że pojęcia „godła” i „herbu” są mylone i ten błąd wpisany jest nawet w konstytucji i ustawach. Znajdziemy tu też wiele, wiele innych informacji o herbach województw, Orderze Orła Białego czy polskich flagach i banderach. Bardzo ciekawy i ważny rozdział dotyczy zasad eksponowania flagi polskiej. I tu ten szkopuł. Bo jak się okazuje – fladze polskiej, polskim barwom nie okazujemy należytego szacunku. Znamierowski pisze o zasadach wywieszania flagi. Przede wszystkim nie wolno na niej umieszczać żadnych napisów, a więc tym bardziej reklam! A przecież większość tego, co widzimy na samochodach, logo producenta posiada. Flagi nie powinno się wywieszać w dni deszczowe, nie może dotykać podłogi, ziemi, bruku czy wody. Miałam dylemat, co zrobić, kiedy zobaczyłam, że jeden z samochodów zgubił swoją flagę. Barwy narodowe walały się po szosie… Myślę, że tego typu przemyśleń nie miałabym przed lekturą książki. I widziałam też flagi wywieszone do góry nogami – naprawdę!
Na pewno „Orzeł Biały” powinien trafić do każdej szkolnej biblioteczki. Pięknie przygotowana książka może wspomóc nauczyciela wiedzy o społeczeństwie (nie wiem, czy przedmiot ten dalej tak się nazywa!) czy języka polskiego. Zachęcam bibliotekarki, które tutaj zaglądają (pozdrawiam!), żeby o tym pomyślały:)
Oprawa: Twarda
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Bajka
ISBN: 978-83-65479-03-7
Dlaczego niema książki PDF
OdpowiedzUsuńNie mam pieniędzy żeby ją kupić