Jakiś czas temu rozpływałam się w zachwytach nad książką Florka. Z pamiętnika ryjówki . Dziś trochę porozpływam się nad kolejną częścią zwierzeń sympatycznej dziewczynki.
Jeśli pamiętacie, pierwsza część zakończyła się z racji zbliżających się wakacji i wyjazdu nad morze. Właśnie tam, jak dowiadujemy się ze wstępu, mała bohaterka poznała Józefinę, myszkę. Kiedy czas urlopowych szaleństw się skończył i przyszło wracać do domu, Florka z Józią nie mogły się rozstać. Przymuszone przez rodziców pożegnały się jednak i solennie postanowiły korespondować ze sobą.
Florentyna nic a nic się nie zmieniła. Nadal wszystkiemu ślicznie się dziwi:) Do jej portretu dodano jednak nowy rys. Florka czuje się osamotniona, czasem nawet odrzucona, z całą pewnością zaś nierozumiana. Dlaczego? Ano wkrótce rodzą się jej bracia bliźniacy – Ludomir i Lutosław. I nie wiedzieć czemu – cały świat, łącznie z rodzicami, ciociami, wujkami, a nawet koszatniczkami, zaczyna krążyć wokół nich. Florką gotowa jest się zainteresować jedynie babcia, która niby to przybywa rodzicom z odsieczą, wkrótce jednak stwierdza, ku uciesze ryjówki, że „jest już za stara na takie wrzeszczące maluchy i woli porozmawiać z kimś interesującym”.
Kolejna część zwierzeń małej ryjówki nas nie zawiodła. Czekamy na następną. O tej jednak ani widu, ani słychu...
Wydawnictwo Literatura
Możesz kupić tu: Florka. Listy do Józefiny
Jeśli pamiętacie, pierwsza część zakończyła się z racji zbliżających się wakacji i wyjazdu nad morze. Właśnie tam, jak dowiadujemy się ze wstępu, mała bohaterka poznała Józefinę, myszkę. Kiedy czas urlopowych szaleństw się skończył i przyszło wracać do domu, Florka z Józią nie mogły się rozstać. Przymuszone przez rodziców pożegnały się jednak i solennie postanowiły korespondować ze sobą.
Florentyna nic a nic się nie zmieniła. Nadal wszystkiemu ślicznie się dziwi:) Do jej portretu dodano jednak nowy rys. Florka czuje się osamotniona, czasem nawet odrzucona, z całą pewnością zaś nierozumiana. Dlaczego? Ano wkrótce rodzą się jej bracia bliźniacy – Ludomir i Lutosław. I nie wiedzieć czemu – cały świat, łącznie z rodzicami, ciociami, wujkami, a nawet koszatniczkami, zaczyna krążyć wokół nich. Florką gotowa jest się zainteresować jedynie babcia, która niby to przybywa rodzicom z odsieczą, wkrótce jednak stwierdza, ku uciesze ryjówki, że „jest już za stara na takie wrzeszczące maluchy i woli porozmawiać z kimś interesującym”.
Kolejna część zwierzeń małej ryjówki nas nie zawiodła. Czekamy na następną. O tej jednak ani widu, ani słychu...
Wydawnictwo Literatura
Możesz kupić tu: Florka. Listy do Józefiny
Nie znamy żadnej z części, a pojawiają się kolejne. W naszej bibliotece niestety nie ma, a szkoda:(
OdpowiedzUsuńZ tego, co ja wiem, to są tylko dwie części. Mam nadzieję, że powstaną, następne, bo Florka to sympatyczna bohaterka.
OdpowiedzUsuń