Przegapiliśmy! 1 maja 2010 „Świerszczyk” obchodził swoje 65 urodziny! W 1945 roku wyszedł pierwszy numer, na którego okładce widniała piękną ilustracja Jana Marcina Szancera przedstawiająca Świerszczyka grającego na skrzypcach i spoglądającego na miasto w tle.
W obecnym numerze garść wspomnień, wplecionych w wierszyki, opowieści i zagadki. Między innymi zabawna historyjka Grzegorza Kasdepke (redaktora naczelnego czasopisma w latach 1995-2000). Właściwie jest to wspomnienie o pierwszym dniu w szkole i lekturze „Świerszczyka” na lekcjach.
Być może zechcecie też wziąć udział w jubileuszowym konkursie. Najpierw dzieci odgadują zagadkę, a potem rysują portret. Prace konkursowe należy przesyłać do 15 czerwca 2010.
A może wspólnie powspominamy? Jak zapamiętaliście „Świerszczyka” ze swojego dzieciństwa? Czy przypominają Wam się jakieś szczegóły – uśmiech numeru? A może kiedyś napisaliście list do „Świerszczyka”?
Strona "Świerszczyka"
Ja bardzo chialam pisac opowiadania dla dzieci i wysylac do "Swierszczyka". Pisalam i pisze nadal ale nigdy nie wyslalam. Ciesza moje dzieci idzieci znajomych. Wiele z nich pojawilo sie w prowadzonej przeze mnie gazetce parafialnej.A teraz, kiedy mieszkam daleko to chyba jest trudniejsze do zrealizowania. Kilka lat temu w tym niezwyklym pismie dla milusinskich ( i dla mnie, choc dzieckiem juz dawno nie ejstem) ukazywaly sie sylwetki roznych krajow lub pisarzy czy wydarzen historycznych. Bardzo mi sie to podobalo, takie wplatanie pozytecznych a napisanych latwym jezykiem informacji o tym czy o tamtym. Byl tez czas kiedy pojawialy sie na jednej z ostatnich stron pomysly artystyczne. Zreszta zawsze "Swierszczyk" mi sie podobal, tylko ostatnio jakby zrobil sie ubozszy. Ale moze to sie zmieni? Ogladajac go i czytajac wspolnie z dziecmi czujemy niedosyt. Chyba potrzebuje troszke zmian. I wlasnie tego mu zyczymy; pozytywnych zmian i oby dalej sluzyl dzieciom oraz ich rodzicom jako zawsze najbardziej wyczekiwane pismo na swiecie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKatarzyno, dziękuję za ciekawy komentarz:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, o czym piszesz. Przydałoby się trochę zmian. Mnie cieszy, że "Świerszczyk: stawia na dobrych autorów i piękne ilustracje.
A ja niestety słabo kojarzę - to pewnie przez spaczenie Kaczorem Donaldem... :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - zapomniałam, a przecież "Świerszczyk" razem z "Misiem", "Płomyczkiem" i "Płomykiem" to czasopisma mojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńNo cóż, czas robi swoje...
Dziękując za przypomnienie, serdecznie pozdrawiam!