Ostatnio temat księżniczek przewija się w naszych lekturach. Tym razem w krótkich czytankach i wierszykach proponowanych przez „Świerszczyka”. Okazuje się – podobnie jak to było przy okazji Maleńkiego królestwa królewny Aurelki – że księżniczka wcale nie musi nosić korony i stosować się do określonej etykiety.
Lekturę zaczynamy od krótkiego, ale niezwykle czarownego wiersza Maugo Domańskiej Ruda królewna z piękną ilustracją Ewy Poklewskiej-Koziełło. Chętnie bym go tu przepisała, bo jest to zaledwie sześć wersów, ale nie! Myślę, że straciłby coś ze swej magii.
Z sensem wiersza koresponduje natomiast opowiadanie z „Wielkiego czytania” – Po czym poznać królewnę? Zofii Staneckiej. Dwie murzyńskie siostry, Ndidi i Nnenne dowiadują się, że królewnę rozpoznaje się po tym, że zawsze myśli o innych. Na przykład o śniadaniu dla mamy:)
Przewrotnie o koronie pisze też Małgorzata Strzałkowska, a o krowie-królowej opowiada dowcipnie sam Świerszczyk Bajetan Hops.
Na dokładkę poszukajka oraz dostojne zagadki i rebusy.
Strona "Świerszczyka"
Komentarze
Prześlij komentarz