„Świerszczyk” nr 06/2011


Każdy jest inny! – a jednak wielu osobom, dzieciom trudno ten fakt zaakceptować. Maluchy potrafią być wyjątkowo okrutne wobec kolegi, który ma piegi czy koleżanki, która została adoptowana. Dlatego nauki tolerancji nigdy za wiele.

Czego mogą się nauczyć dzieci z najnowszego „Świerszczyka”? Na początek tego, że jeśli będziemy innym narzucać swoje zdanie i punkt widzenia, to wkrótce nawet najwytrwalsi mogą się od nas odwrócić (Krasnoludkowe ubranka Małgorzaty Strzałkowskiej). Następnie tego, że inność jest fajna, bo czyni nas wyjątkowymi. Każdy z nas jest niepowtarzalny – mówi Bajetan. Odmienność może też stać się z czasem największym atutem, o czym pouczają przykłady wymienione w dziale „Chcę wiedzieć więcej...”.

Najpiękniejsze przesłanie płynie jednak z opowieści O Panu Wielorybie i Malej Szu. Dziewczynka na pytanie, czy widzi w wielorybie coś dziwnego, odpowiada „nic”. Uwalnia tym samym wieloryba od pewnej klątwy. Dzięki jej słowo, góry się rozstępują i wieloryb może wypłynąć na pełne morze. Tak naprawdę dziewczynka uwalnia go jednak od kompleksów. Akceptując go takim, jaki jest (a jest różowy), daje mu prawdziwą wolność wewnętrzną.


Zajrzyjcie też na powyższy obrazek (w tym na ciekawy sposób konstruowania krzyżówek dla maluchów, które nie potrafią czytać). Nawet przez rozrywkę dzieci mogą uczyć się, że:

Jeden lubi to,
drugi lubi to!
No i co? I nic?
No i co? I pstro!

Strona "Świerszczyka"

Komentarze