Teksty klasyków nic a nic się nie starzeją. Taki Tuwim na przykład wciąż mnie umie rozbawić... dziś szczególnie uwielbiam czytać tego autora dzieciom. Popisuję się możliwościami interpretacyjnymi, a dzieci to uwielbiają. Coś jest w rymach Brzechwy i Tuwima, że zachęcają do modulowania głosu, do odgrywania scenek, do zabawy z tekstem. Kiedy czytam pierwszy wers, od razu narzuca mi się (to pozytywne określenie!), jak mam czytać – szybciej lub wolniej, głośniej lub ciszej, akcentując dane słowa, z dużym ładunkiem emocji. Niektóre fragmenty dzieci znają na pamięć i kończą razem ze mną. A zatem... Tuwim się nie starzeje.
Przygotowane przez Wilgę Wiersze i wierszyki... skierowane są do najmłodszego czytelnika, czyli tego w wieku do trzech lat. Dlaczego?, skoro Tuwima czytać można i starszakom? Tu przede wszystkim pomyślano o twardych, kartonowych stronicach, które maluchom łatwiej przewracać. Trudniej też o jej zniszczenie. W książeczce pomieszczono wiersze, które doskonale znamy: Dwa Michały, Okulary, Bambo, Idzie Grześ czy Abecadło. Lektura tej książki to zatem okazja, aby – choć nie lubię traktowania literatury w ten sposób, to jednak użyję tego słowa – wyposażyć dziecko w pewien kulturowy kod.
Całkiem sympatycznie książkę zilustrowano. Marianna Jagoda-Mioduszewska (po lekturze wiersza Dyzio marzyciel mogę powiedzieć tylko: „ach, cóż za apetyczne nazwisko:) przygotowała obrazki bajecznie kolorowe, wzorzyste i ciepłe. Myślę, że najmłodszym się spodobają.
Możesz kupić tutaj: Julian Tuwim. Wiersze i wierszyki dla najmłodszych
Ilustracje: Marianna Jagoda-Mioduszewska
Oprawa: Gąbka
Ilość stron: 32
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Wilga
Wymiary: 22.0 x 22.0 cm
ISBN: 9788325902346
Tymczasowo muszę się wstrzymać, gdyż narazie ciężko z finansami a już parę książeczek mam.
OdpowiedzUsuńPieknie się zapowiada. Uwielbiam klasyków pięknie zilustrowanych. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas po nominacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://babylandiaa.blogspot.com/2011/08/nominacja.html
Dziękuję serdecznie za nominację, ale ja nominować nie będę:)
OdpowiedzUsuńMusze sie przyznac, ze wiersze dla dzieci autorstwa Juliana Tuwima bawia mnie po dzisiejszy dzien. Chyba wiekszosc z nich znam na pamiec, ale wiesz jak to jest gdy ma sie troje dzieci, to przez wiele lat sie je powtarza i powtarza. Moja dwuletnia Zosia uwielbia "Lokomotywe" i przy fragmencie: "Nagle gwizd..." probuje gwizdac. Pyszna zabawa. Moj ulubiony wiesz to "Ptasie radio"- mozna sie fajnie ppopisywac glosem a dzieciaki to uwielbiaja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMamy tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńJest chyba tą najbardziej ulubioną przez moje dziecko.
Co rusz kupuję jakieś cuda, a on i tak wraca do tej książki.
Alfabet to już tak wymęczył, że mało co widać na stronie.
Szukam czegoś równie zajmującego od dawna, ale trafiam jak kulą w płot.
To w końcu Tuwim, czy Brzechwa? Zniechęciłam się do Pani bloga widząc ten plagiat samej siebie http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2011/02/teksty-klasykow-nic-nic-sie-nie.html
OdpowiedzUsuńAle Pani wnikliwa! Brawo!
Usuń