„Świerszczyk” nr 20/2011


Muszę ostrzec przed najnowszym numerem „Świerszczyka”. Jego tematem jest kwestia psia. Kupić dziecku psa czy nie kupić? – oto jest pytanie, przed którym stoję także i ja. Moje dziecko prosi i modli się, modli się i prosi… Ja mam świadomość, że córka jest jeszcze zbyt mała, żeby zajmować się czworonogiem, a ja sama mam w tej chwili zbyt dużo obowiązków, by brać sobie na głowę jeszcze jeden. Ale psiak z pewnością kiedyś w końcu się u nas pojawi. Więc ten numer temat psa po raz kolejny w naszej rodzinie wywołał.

Bardzo nas rozbawiło opowiadanie Bajetana o różowym pudelku, w którego wcielił się Antoni po to, aby sprawdzić, jak koledzy słuchali tego, co pani mówiła na lekcjach. Niezwykle sentymentalne i ciepłe jest również opowiadanie Ireny Landau Reksik. Autorka pisze o pewnym portreciku psa, który bardzo chce, aby kupiła go Iwonka.

W „Świerszczyku” znajdziemy jednak też sugestie, że pies to obowiązek, że psem trzeba się zajmować, opiekować, dbać o niego. W „Chcę wiedzieć więcej…” możemy przeczytać podpowiedzi, na co zwrócić uwagę, gdy mieszkamy w bloku i chcemy kupić psa.


Poza tym na każdej stronie mnóstwo psów różnej rasy – duże i małe, dalmatyńczyki i owczarki, buldogi i kundelki… oczywiście panoszą się po rebusach, zagadkach i łamigłówkach.

Strona "Świerszczyka"

Komentarze

  1. A gdzie recenzja kolejnych listopadowych Świerszczyków? Poprosimy uprzejmie:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz