Liliana Fabisińska „Muszka, która nie umie latać”, „Jeżynka nie chce się bawić”, „Hopek nie może jeść”
Wielbiciele serii „Klinika pod Boliłapką” doczekali się kontynuacji. Tym razem możemy czytać o tym, jak leczy się złamaną kocią łapkę, jak pozbywa się pajęczaków ze skóry jeża pigmejskiego i jak należy dbać o królicze zęby. Poznajemy też zwyczaje domowych zwierzaków, co daje nam pewien obraz, jak właściwie się o nie zatroszczyć.
Ale seria weterynaryjna ma też za cel zajmować się nie tylko zwierzęcymi, ale i dziecięcymi problemami, z których najistotniejszy wydaje się rozwód pani weterynarz Magdy. Autorka rozwija ten wątek. O ile w pierwszych dwóch częściach oglądaliśmy rozbitą i cierpiącą w gruncie rzeczy rodzinę, o tyle teraz los się zdecydowanie odwraca. Zatrudniony w klinice doktor Paweł w kolejnych częściach zaręcza się i bierze ślub z doktor Magdą. Jej dzieci ten fakt mocno przeżywają. Fabisińska podejmuje też problem zapracowania.
Ciekawe, czy odważy się tę kwestię pogłębić, bo póki co dzieci lekarki – Dominika i Kajtek – zmuszone są akceptować, że dla mamy praca jest najważniejsza. I choć dzieci bezustannie jej w tej pracy towarzyszą, mam wrażenie, że czekają na coś więcej i że jednak tęsknią. Pojawia się też kwestia posiadania własnego telefonu komórkowego. Tu autorka jest bezwzględna, a jej zdanie zdaje się streszczać w tych słowach:
Olga już wiedziała, że marzenie o własnej komórce szybko się nie spełni. Jeśli mama porozmawia z doktor Magdą, na pewno nie zmieni zdania. Obie chyba myślą tak samo: że dzieci nie potrzebują komórek! Zwłaszcza takich, na których można grać w różne gry i oglądać filmiki.
Zwierzęce problemy stanowią dla dzieci interesujący temat. Jednak wprowadzanie do czytadełek nowoczesnych idei – jak patchworkowa rodzina (ojciec dzieci też ma nową rodzinę) – i przestawianie priorytetów (najpierw praca, nie!, przepraszam, powiem brutalnie, najpierw zwierzęta, potem dzieci) – powodują, że czuję się nieswojo.
Wydawnictwo: Papilon
Wymiary: 195x125mm
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2014
ISBN: 9788324520145
Nie znam tej serii, ale we mnie również mieszane uczucia wzbudzają te poprzestawiane priorytety. Z drugiej strony ostatnio czytałam powieść Fabisińskiej dla nieco starszych dzieci (Skrzynia piratów) i muszę przyznać, że autorka wzbudziła moją sympatię:)
OdpowiedzUsuń