Każda próba stworzenia książki dla dziecka w wieku do trzech lat niebywale mnie cieszy i rozczula. Wielu z nas ciągle myśli, że z książkami do dziecka podchodzić należy dopiero, gdy zaczyna aktywnie słuchać. Ale to poważny błąd. Bo niby kiedy to "aktywne słuchanie" się zaczyna? Jak to zauważyć, po czym rozpoznać? Ja nie wiem... Wiem natomiast, że dziecko nawet jeśli nie słucha, to słucha. Można więc czytać "w kosmos", gdy dziecko się bawi, a ono wtedy słyszy. Jestem też pewna, że maluszki, które ledwo dają radę utrzymać książkę, które najczęściej po prostu ją poniszczą, traktują książkę jak świetną zabawę, konkurencyjną dla grzechotek i, co więcej, wszelkich interaktywnych zabawek.
Pomysł Świerżewskich na książkę miał swój początek w naklejkach na ścianę. Jeśli spodobają się Wam ilustracje, do tej książki, mam dla Was świetną wiadomość - możecie sobie takie kupić na stronie autorów BOBOM. Mnie z książką "Mmmmm" kojarzy się przede wszystkim słowo energia. Autorzy wybrali zdecydowane kolory. Właściwie to malują plamami, na które nałożono czarne kontury postaci. A postacią jest Miś, bardzo głody Miś, któremu skończył się miodek. W sumie historia banalna, dobrze nam skądinąd znana. Tekstu brak! Nawet tytuł za tekst wziąć trudno:) Co jest ciekawym zabiegiem, to pół-strony. Autorzy nazywają to chyba "animacją poklatkową". W czym rzecz? Pomiędzy strony wszyto kartony obcięte do połowy, tak że kiedy szybko je przewracamy, kartkujemy, odnosimy wrażenie ruchu i animacji.
Z Pinteresta autorów. |
Kiedy na książkę popatrzeć z boku, widać, że mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Stąd moje wrażenie energii. Dzieci - te najmłodsze - lubią zdecydowane kolory. Czerwony i pomarańczowy pobudzają, żółty wnosi wrażenie ciepła, zielony uspokaja, a niebieski orzeźwia. Książka może się więc stać swoistą koloroterapią. Przede wszystkim jednak dobrą zabawą rodzica z dzieckiem.
Autorów polubisz TU
A mój tekst tu:)
Wydawca: EneDueRabe
Okładka: twarda, kartonowa
Liczba stron: 20
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-6266-04-4
Mnie też cieszą takie książki dla najmłodszych. Pomysł z animacją poklatkową trafiony.
OdpowiedzUsuń