Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda nauka czytania w innych krajach? Mamy swojego Falskiego i jego „Elementarz” i mamy oczywiście Alę, która ma kota (choć u Falskiego akurat Ala miała psa o imieniu As). Kod, w którym odnajdujemy się wszyscy. I kot, który choć bezimienny, bliski jest każdemu. Jestem pewna, że każdy z nas ma swoje wyobrażenie Ali – dla jednych jest blondynką z warkoczkami, dla innych – brunetką w okularach, okrąglutką jak balonik. Pierwszy tekst, z którym przyszło nam się zmagać. Pierwsza czytanka. Pierwsze doświadczenie szkoły i nauki zaczyna się od Ali i jej kota. Ja z Elementarza Falskiego pamiętam czytankę o palcie i parasolu. Ach, to żółte palto! Pamiętam też lalki Lolę i Tolę oraz Felę, która dzwoniła przez telefon „Halo”. A Wy, macie swoje wspomnienia związane z pierwszymi czytankami?
Pomysł Jolanty Nowaczyk na książkę jest inspirujący. Autorka robi językowe śledztwo. Interesuje ją, z jakimi zdankami zmagają się uczniowie na pierwszym etapie nauki czytania na całym świecie. Owe „zdanka pierwsza klasa” to wyjątkowa podróż przez kultury, przez światopoglądy. Te proste teksty pokazują bowiem, kim jesteśmy i co nam siedzi w duszach. Oto Japonia – „Wiśnie, wiśnie, wiśnie zakwitły”, a tu Etiopia – „Pora deszczowa bardzo zelżała”. I jeszcze Szwecja: „Tata wiosłuje, mama jest kochana”. Sporo w tych pierwszych zdaniach zwierząt (Turcja, Algieria, Nigeria) – przede wszystkim koty (Polska, Anglia, Australia). Zastanawia mnie, czy nie odwołują się autorzy owych czytanek do doświadczeń dzieci. Kiedyś jednak żyliśmy bliżej świata zwierząt – kotów, psów, kur, królików… Czy współczesne czytanki nie powinny być zmienione na „Ala ma tablet”, by bliżej były świata, w którym żyją nasze dzieci? Odwołują się też pierwsze zdania do relacji, przede wszystkim tej z rodzicami – „Moja mama mnie kocha. Moja mama mnie rozpieszcza” (Hiszpania).
Tekstom towarzyszą ilustracje Darii Solak. Próbuje ona naśladować styl dziecięcych obrazków – nieforemne postaci, gruba kreska, ogromne uśmiechy sprawiają, że patrzymy na te ilustracje z pewnym sentymentem. Dorosły czytelnik przypomina sobie swoje niezgrabne próby narysowania pięciu palców u ręki. Nigdy się nie udawało, żeby to jakoś wyglądało! Ale też Solak próbuje przemycić elementy kultury danego kraju, tak abyśmy – patrząc na obraz – wiedzieli od razu, gdzie zawędrowaliśmy. Dlatego Grek Eli ma czoło zwieńczone wieńcem laurowym, izraelski pop nosi pejsy, a Afgańczycy stoją przed meczetem, wypowiadając „Bóg jest jeden”.
Interesujący pomysł na książkę spotkał się z uznaniem i zdobył nagrodę główną w międzynarodowym konkursie na projekt ilustrowanej książki dla dzieci Jasnowidze 2014. Dla naszych pierwszoklasistów może być książka Nowaczyk/Solak ciekawym urozmaiceniem, zaproszeniem, aby stać się częścią tej wielkiej czytającej wspólnoty.
Oprawa: Twarda
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Dwie Siostry
ISBN: 978-83-64347-96-2
Komentarze
Prześlij komentarz