Pod patronatem bloga Czytanki-przytulanki
Dzieciaki z ulicy Księżycowej to Janek i jego brat Kostek, Aleks i jego siostry bliźniaczki, Lidka i Majka, oraz Julka, która też kogoś ma, mianowicie chomika, Lulka. Są zgrana paczką. Myślę, że jeszcze o nich usłyszymy, tym razem jednak czytamy o ich przygodzie w zoo. Cóż mogło się wydarzyć? Ano psotny chomik, który na co dzień mieszka w kieszonce Julki, postanowił zwiedzić zoo na własną rękę, czyli po prostu dzieci go zgubiły. Tak zaczyna się ciut szalona opowieść o tym, co przydarza się również dzieciom.
To prosta historia, którą dopowiadają ilustracje Joanny Zagner-Kołat. Są na tyle duże i bogate, że pozwalają się czytelnikowi na chwilę zatrzymać i zrobić małe poszukiwanie. Najpierw odnajdujemy wszystkie dzieci. Potem szukamy Lulka. Z zainteresowaniem odnotowujemy też co robią poboczne postaci, o których w samej opowieści ani słowa.
Na okładce widnieje informacja, że książkę proponuje się czytelnikowi 6+. Do samodzielnego czytania na pewno. Jest to dobra publikacja, żeby uczyć się czytać. Każda strona pozwala nabrać trochę oddechu przed kolejną porcją tekstu i mozołu składania liter, właśnie dzięki ilustracjom. Jednak!, uważam, że książka doskonale sprawdzi się do wspólnego czytania z przedszkolakami. To książka na jedno posiedzenie. Świetnie sprawdzi się w przedszkolu w ramach „czytania na dywanie”. Będzie też dobrą okazją do rozmowy o zasadach bezpieczeństwa w miejscu publicznym, ale też o niepełnosprawności – Aleks bowiem porusza się na wózku inwalidzkim. Także w domowych pieleszach, z maluchem na kolanach, może stanowić jedną z tych domowych lektur.
Ilustracje: Joanna Zagner-Kołat
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 30
ISBN: 978-83-65345-97-4
Wydawnictwo: Akapit Press
Dzieciaki z ulicy Księżycowej to Janek i jego brat Kostek, Aleks i jego siostry bliźniaczki, Lidka i Majka, oraz Julka, która też kogoś ma, mianowicie chomika, Lulka. Są zgrana paczką. Myślę, że jeszcze o nich usłyszymy, tym razem jednak czytamy o ich przygodzie w zoo. Cóż mogło się wydarzyć? Ano psotny chomik, który na co dzień mieszka w kieszonce Julki, postanowił zwiedzić zoo na własną rękę, czyli po prostu dzieci go zgubiły. Tak zaczyna się ciut szalona opowieść o tym, co przydarza się również dzieciom.
To prosta historia, którą dopowiadają ilustracje Joanny Zagner-Kołat. Są na tyle duże i bogate, że pozwalają się czytelnikowi na chwilę zatrzymać i zrobić małe poszukiwanie. Najpierw odnajdujemy wszystkie dzieci. Potem szukamy Lulka. Z zainteresowaniem odnotowujemy też co robią poboczne postaci, o których w samej opowieści ani słowa.
Na okładce widnieje informacja, że książkę proponuje się czytelnikowi 6+. Do samodzielnego czytania na pewno. Jest to dobra publikacja, żeby uczyć się czytać. Każda strona pozwala nabrać trochę oddechu przed kolejną porcją tekstu i mozołu składania liter, właśnie dzięki ilustracjom. Jednak!, uważam, że książka doskonale sprawdzi się do wspólnego czytania z przedszkolakami. To książka na jedno posiedzenie. Świetnie sprawdzi się w przedszkolu w ramach „czytania na dywanie”. Będzie też dobrą okazją do rozmowy o zasadach bezpieczeństwa w miejscu publicznym, ale też o niepełnosprawności – Aleks bowiem porusza się na wózku inwalidzkim. Także w domowych pieleszach, z maluchem na kolanach, może stanowić jedną z tych domowych lektur.
Ilustracje: Joanna Zagner-Kołat
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 30
ISBN: 978-83-65345-97-4
Wydawnictwo: Akapit Press
Komentarze
Prześlij komentarz