Oliver Jeffers, Sam Winston „Jestem dzieckiem książek”

 


Myślę, że książka „Jestem dzieckiem książek” jest jak medal, który możesz sobie przypiąć za wybitne osiągnięcia. Bo czyż czytanie książek, zanurzanie się w opowieści, ten świat wyobraźni nie jest jakimś niebywałym cudem, doświadczeniem, wydarzeniem? Spróbujcie sobie wyobrazić, ile książek w życiu przeczytaliście. Wyobraźcie sobie to jako pokój z książkami – miłe wyobrażenie, prawda? „Jestem dzieciakiem książek” to oczywiście książka dla dzieci, ale jak już wiele razy bywało – skorzystają też dorośli! 

 


Bo książka Jeffersa i Winstona jest utkana z innych książek:) O ile dzieci spotkają się tu z metaforyczną opowieścią o tym, czym jest czytanie książek, o tyle dorośli – na chwilę wrócą do swojego dzieciństwa i książek, które w życiu przeczytali. Jest to bowiem opowieść o dziewczynce, która pochodzi ze świata książek i zaprasza chłopca, aby wyruszył wraz z nią, by odkrywać. Słowa będę przewodnikiem, wyobraźnia pozwoli na wspinanie się po górach, będzie też można odkryć skarb… Za tą prostą historią kryje się jednak coś więcej. Czytelnicze doświadczenie. Najbardziej insertujące w tej książce są ilustracje. Dlaczego? Bo są zrobione ze słów książek, które na pewno czytaliście. Z cytatów z „Podróży Guliwera” czy „Przygód Sindbada Żeglarza” autorzy rysują morskie fale, „Alicja w Krainie Czarów” posłuży za ścieżkę, która kończy się dołkiem, do którego bohaterowie niechybnie wpadają. Zagubieni bohaterowie poruszają się po lesie utworzonym ze słów bajki o Jasiu i Małgosi. Tropienie tych wyimków, rozpoznawanie, skąd pochodzą, jest dla czytelnika niczym odnalezienie drogi do domu. Jest radość. I są wspomnienia czytelnicze. 



Muszę też przyznać, że dałam się złapać na pewien zabieg autorów. Mianowicie okładka książki jest czerwona, a w jej środkowej części stoi książka ze złotym zamkiem z dziurką na klucz. Kiedy byłyśmy z córką w bibliotece, to złoto mnie zmagnetyzowało:) Od razu przyciągnęło mój wzrok. Kiedy dodatkowo przeczytałam tytuł, wiedziałam, że nic więcej nie musi mnie przekonywać. 

PS To miły moment, kiedy książki do recenzji zabiera się z biblioteki, a nie uprasza o nie u wydawców:) 

 Oprawa: twarda 

Rok wydania: 2018 

ISBN: 978-83-947600-8-3 

Wydawnictwo: Tekturka

Komentarze