„Rękawiczka. Ukraińska bajka ludowa”

 


Wiele moich recenzji zaczyna się od wspomnień z dzieciństwa… zatem… Kiedy byłam mała, mieliśmy w  domu tę książkę Aleksieja Tołstoja „Baśnie, bajki, bajeczki. Ludowe bajki rosyjskie”. Obok Brzechwy była to najbardziej sczytana przeze mnie książka. Podobały mi się ilustracje i fakt, że były to baśnie rosyjskie. Przeczuwałam więc, że może za nimi kryć się jakiś inny świat, jakaś inna kultura i była zachłanna, żeby ją poznawać. Bajki Tołstoja też niepomiernie mnie dziwiły – do dziś pamiętam zaskakującą scenę, kiedy to bohater jechał przez wieś na piecu... Pamiętam też bajkę „Domeczek”, która ma fabułą wspólną z „Rękawiczką” – dlatego kiedy teraz przeczytałam ją w nowej oprawie graficznej, odżyło wiele moich wspomnień czytelniczych.
 

„Rękawiczka” to bardzo prosta opowieść. Oto ktoś zgubił rękawiczkę właśnie i kolejne napotykające ja na swojej drodze zwierzęta postanawiają w niej zamieszkać. Paralelna konstrukcja tej fabuły dorosłego może zmęczyć :P Nawykliśmy do szybko zmieniającej się akcji i powtarzające się konstrukcje składniowe wręcz usypiają, dlatego poganiamy narratora: „dobra, dobra… i co dalej…” Ale dzieci czytają inaczej. Dzieciom powtarzalność dobrze robi, uspokaja, porządkuje. Finał opowieści zaskakuje mnie jednak nadal tak samo, jak zaskakiwał kiedyś. Ale jak to? Tak po prostu dziadek wrócił i zwierzęta uciekły, i zabrał rękawiczkę? Tak, dokładnie tak. Zaskakująca prostota.


 

Nowe opracowanie graficzne ma na swoim koncie kilka nagród. Ukraińscy graficy – Romana Romanyszyn i Andrij Łesiw – zaproponowali nowoczesne ujęcie. Wykorzystują wełniane materiały, aby z nich utworzyć bohaterów opowieści. Tła są barwne (ale barwne na sposób stonowany) i wzorzyste, co też odsyła nas do tradycji ludowych. Jedna tylko ilustracja znacznie odbiega stylem od pozostałych – mianowicie ta, która przedstawia przekrój rękawiczki i wszystkich jej mieszkańców. Tym razem na biały tle użyto jedynie czarnej kreski, by odmalować świat zwierząt. Jest też ona dla mnie najciekawsza, bo najbogatsza w szczegóły. Dwie Siostry zaprezentowały ten tytuł w ramach cyklu „Polecone z zagranicy”. 


 

Dla mnie książka jest powrotem do najukochańszych lektur dzieciństwa. I choć mam niedosyt po „Rękawiczce”, bo chciałabym zobaczyć i przeczytać kolejne bajki ludowe, ufam, że waszym dzieciom również przypadnie do gustu.

 

Oprawa: twarda

Rok wydania: 2019

ISBN: 978-83-8150-044-9

Wydawnictwo: Dwie Siostry

Komentarze