„Czuły notatnik” wyd. Dwie Siostry

 


Słowo „czuły” zrobiło w ostatnich latach niemałą karierę! Mamy „Czułą przewodniczkę” Natalii de Barbaro i „Czułego narratora” Olgi Tokarczuk… jest też „Czuły barbarzyńca” Bohumila Hrabala (ale to już lata siedemdziesiąte), by wspomnieć tylko o książkowym użyciu wyrazu. Gdybyśmy się przyjrzeli językowi współczesnych coachów… to dopiero byśmy znaleźli czułości! Skąd ta popularność leksemu? Myślę, że z potrzeby! Rzeczywistość, w której żyjemy, często nas rani i jest właśnie nieczuła do bólu. A my… potrzebujemy miłości! Olga Tokarczuk w wykładzie Noblowskim mówiła: „(…) czułość jest (…) sztuką uosabiania, współodczuwania, a więc nieustannego odnajdowania podobieństw. (…) Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości. To ten jej rodzaj, który nie pojawia się w pismach ani w ewangeliach, nikt na nią nie przysięga, nikt się nie powołuje. Nie ma swoich emblematów ani symboli, nie prowadzi do zbrodni ani zazdrości. Pojawia się tam, gdzie z uwagą i skupieniem zaglądamy w drugi byt, w to, co nie jest »ja«”. Ale „czuły” ma swoje źródło także w czasowniku „czuć”! Wydaje się, że autorom o zwrócenie uwagi na czucie i uczucia chodziło właśnie. Na okładce mojego – żółtego – egzemplarza dumnie nabiera powietrza w piersi jedno z upersonifikowanych uczuć – bohaterów serii książek Tiny Oziewicz o uczuciach („Co robią uczucia?”, „Co lubią uczucia?”, „Co uczucia robią nocą?”). Kolejno w notatniku będą nam towarzyszyły: Zachwyt, Wdzięczność, Niepokój, Odwaga, Złość, Spokój, Smutek, Tęsknota, Wolność, Upór i Miłość. Trzeba dodać, że czułą ilustratorką jest Aleksandra Zając.


 

Kiedy notatnik trafił w moje ręce, spodobała mi się jego żółta, wesoła, miękka i miła w dotyku okładka. Dbałość o takie detale jest tym, co natychmiast zjednuje odbiorcę. Przewertowałam na szybko środek i trochę nabrałam dystansu. Nie lubię, gdy ktoś mi cokolwiek narzuca. Na przykład tego, jak mam myśleć i o czym mam myśleć… A oto w notatniku co ileś stron frazy: „Ostatnio zachwyciło mnie…” czy „Zachwyt sprawia, że…” Początki zdań zmuszają do autorefleksji, do przyjrzenia się uczuciom – rozumiem! Tyle że mnie się to wydaje dość sztywne i sztuczne: a jeśli ja teraz nie chcę zastanawiać się nad tym, co mnie zachwyca???

Gdy jednak dotarłam do pierwszych stron, przeczytałam: „Ten notes to przestrzeń dla ciebie. Możesz zapełnić ją, czym chcesz – nowymi przepisami, ważnymi datami urodzin, listą filmów do obejrzenia i książek do przeczytania. Możesz wykorzystać go jako terminarz, zeszyt na pomysły i wiersze czy pamiętnik z podróży…” Och! Nabrałam oddechu! Odetchnęłam! No tak – nic nie muszę! Wszystko mogę! Właśnie wtedy pootwierały się furtki, a w mojej głowie wystrzeliły pomysły, co chciałabym zapisać… Listę przeczytanych książek, cytaty, które do mnie przemówiły, drobne wpisy moich przyjaciół „Na pamiątkę” i podsumowania moich uczniów (te mogę wkleić!), plany podróżnicze i wklejki biletów teatralnych czy koncertowych, które do tej pory nie mogą sobie znaleźć miejsca, refleksje – zachwyty, marzenia czy lęki… Blisko 200 gładkich kremowych stron, które można zapełnić według własnych potrzeb i pomysłów.

 


„Czuły notatnik” może być czymś na kształt pamiętnika, nieodłącznym towarzyszem codziennych zapisków i refleksji. W młodości prowadziłam takie regularnie i namiętnie. Od lat ich już nie pisuję, rozsiewając zamiast tego swoje myśli tu i tam – kiedyś na forach, dziś na blogu, w social mediach, artykułach i rozmowach z bliskimi… Może czas wrócić do notowania!? Czuły notatnik zaprasza…

UWAGA! „Czuły notatnik” to seria limitowana!

Ilustracje: Aleksandra Zając

Oprawa: zintegrowana

Rok wydania: 2024

ISBN: 978-83-8150-545-1

Wydawnictwo: Dwie Siostry

Komentarze