Renata Piątkowska "A może będzie właśnie tak"


Gdy byłam mała, chciałam zostać nauczycielką. Prowadziłam dziennik lekcyjny, wystawiałam oceny wirtualnym uczniom i wykładałam temat jak należy. Kiedy po wielu latach edukacji w końcu dopięłam swego i zasiadłam po drugiej stronie biurka, kiedy w końcu do prawdziwego dziennika miałam wpisać pierwszy temat i pierwszą ocenę… było mi jakoś dziwnie. Nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Podejrzewałam nawet chwilami, że wciąż jestem tą małą dziewczynką i że moje marzenia przybrały bardzo realną postać:)

O takich dziecięcych planach traktuje książka Renaty Piątkowskiej A może będzie właśnie tak. W sześciu opowiadaniach czytamy o pragnieniach zostania strażakiem, aktorką, malarką, lotnikiem, lekarką i piratem. Wychodzi na to, że zawód strażaka nadal stoi wysoko w hierarchii dziecięcych „jak będę duży, to zostanę…” ;)

Styl autorki skrzy się humorem. Dzieci-bohaterowie to osóbki z charakterem i wyobraźnią. Odważnie biorą marzenia w swoje ręce i realizują je tu i teraz. Nie potrzebuję specjalnych zachęt czy inspiracji. Basia, która zostanie aktorką, dokleja sobie sztuczne paznokcie z płatków pelargonii, wkłada mamine buty na obcasach i wpisuje autografy w zeszycie do matematyki brata. Krzyś, który zostanie pilotem, ćwiczy „na sucho”, zbiegając po schodach niczym odrzutowiec. Swoją książką autorka zachęca młodych czytelników do popuszczania wodzy wyobraźni. Pytam więc córkę – a Ty kim chciałabyś zostać? Dziś, po lekturze odpowiada, że pomidorem albo konikiem:) Ale najczęściej mówi: żoną i mamą :)

Mnie spodobało się opowiadanie o malarce Ani. Dziewczynka poszła z tatą oglądać wystawę sztuki nowoczesnej. Zainspirowana pewnym obrazem mówi:

Okropnie mnie kusiło, żeby namalować mamie takie krzesło ze skrzydełkami, a na nim tatę, ale nie na golasa, bo miałam za mało pomarańczowej farby.

Urocze, czyż nie?

Możesz kupić tutaj: A może będzie właśnie tak

Ilustracje: Artur Nowicki
Oprawa: Twarda
Ilość stron: 72
Rok wydania: 2008
Wydawnictwo: Bis
Wymiary: 21.5 x 23.5 cm
ISBN: 978-83-7551-076-8

Innej książki tej autorki:
"Dziadek na huśtawce"
"Piegowate opowiadania"
"Cukierki"

Komentarze

  1. Bardzo urocze. Ja tez marzylam o tym, ze bede nauczycielka (tez mialam dziennik zrobiony z zeszytu w linie i tablice z kreda) albo pisarka (pierwsza powiesc czytalam na podwórku kolo trzepaka).....oraz mama. I jestem mama...., nauczycielka nie zostalam (niestety), a pisze do szuflady (glownie). No ale najwazniejsze marzenie sie spelnilo -jestem mama! A na reszte moze jeszcze przyjdzie czas....? Chociaz na czesc z nich? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chciałam być nauczycielką.Całe szczęście nie zostałam :). Książeczka interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja identycznie marzyłam,że będę nauczycielką. I zostałam. I też miałam to dziwne uczucie, gdy muisałam naprawdę w prawdziwym dzienniku wpisać temat, sprawdzić listę i napisać ocenę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jak byłam mała chciałam zostać nauczycielką i nadal mojej zachciewajki się nie zmieniły ;P Książeczka wydaje się być ciekawa i strasznie podoba mi się jej okładka ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz